piątek, 5 kwietnia 2013

Bielenda Młodzieńczy Blask matujący krem ultra nawilżający (cera mieszana, również wrażliwa)



Nasza skóra w szczególności zimową porą szczególnie potrzebuje odpowiedniego nawilżenia i pielęgnacji, dlatego bardzo się ucieszyłam z możliwości przetestowania matującego kremu ultra nawilżającego z serii Młodzieńczy Blask.  Krem można stosować zarówno na dzień, jak i na noc, konsystencja kremu jest odpowiednia, co sprawia, że krem szybko się wchłania, na dodatek ma bardzo przyjemny, delikatny zapach, który polubiłam od samego początku.  Nie raz się przyłapałam na tym, że otwierałam opakowanie tylko po to, by powąchać kosmetyk. Po 3 tygodniach regularnego stosowania mogę śmiało i z wielkim zadowoleniem stwierdzić, że moja skóra jest zdecydowanie bardziej nawilżona i sprawia wrażenie zadbanej. Jest ponadto aksamitna w dotyku i dostrzegam efekt zamaskowania niedoskonałości skóry. Odpowiednio odżywiona czeka na pierwsze promyki wiosennego słonka. W końcu będę mogła się pochwalić koleżankom zadbaną skórą, zdrową, gładszą cerą. Moja skóra dobrze znosiła zmienność pogody i stosowanie dodatkowych kremów chroniących przed zmienną pogodą okazało się zbędne. Według mnie krem ten jest kompleksowy i regularne stosowanie potwierdza jego skuteczność, określoną przez producenta jako efekt 7D. Ja bardzo często stosowałam krem pod makijaż, dzięki temu samo wykonanie makijażu było łatwiejsze, a efekt trwalszy.  Jeżeli się mogę do czegoś przyczepić to chyba do wielkości opakowania zewnętrznego, które sugeruje, że kremu jest bardzo dużo, tymczasem w środku znajduje się dużo mniejszy „słoiczek” z kosmetykiem. Wiadomo kupujemy wzrokiem, często nie czytając wszystkich informacji zawartych na opakowaniu, ale to już nasza sprawa, by być świadomym konsumentem. Krem spełnił moje oczekiwania i na pewno zostanie ze mną na dłużej niż tylko na okres samych testów, myślę, że jest wart swej ceny, a obietnice producenta co do zalet kremu na pewno nie są tylko pustymi słowami i szybko możemy się przekonać o skuteczności kremu.

Krótkie podsumowanie matującego kremu ultra nawilżającego Młodzieńczy Blask

Zalety:
  • Łagodny, przyjemny zapach
  • Konsystencja zapewniająca szybkie wchłanianie się
  • Skuteczność działania widoczna już po kilku dniach stosowania
  • Silny efekt nawilżenia skóry
  • Idealny pod makijaż
  • Zmniejsza i maskuje niedoskonałości skóry
Wady:
  • Właściwie to ich nie znalazłam, poza tym, że opakowanie zewnętrzne jest nieproporcjonalnie duże w stosunku do wielkości samego kremu
Ocena:
·         5/5




Olmitos Leżaczek



Dzięki uprzejmości firm Estoy oraz Hurtowni Artykułów Dziecięcych Bebe Club mogliśmy z Synkiem przez miesiąc testować leżaczek. Okres testów przypadł na 5 miesiąc życia Jaśka. Pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne, leżaczek zaskoczył mnie przede wszystkim swoimi wymiarami – duże, wygodne, miękkie siedzisko, aż żałowałam, że nie mogłam sobie w nim posiedzieć. Producent określił maksymalną wagę dziecka na 9 kg, Synek w momencie testów miał wagę 8 kg, myślę, że spokojnie leżaczek wytrzyma jeszcze kilka kilogramów, ze względu na jakość użytych materiałów i sposób konstrukcji leżaczka. Główną atrakcją dla Jasia były zamocowane na połąku kolorowe, grzechoczące figurki, bardzo chętnie po nie sięgał, a położenie pałąka można dowolnie regulować. W leżaczku dziecko może spoczywać nie tylko w siedzącej pozycji, ale również w pozycji leżącej, więc produkt przyda się już niemalże od pierwszych dni życia maluszka. Produkt bardzo łatwo złożyć, rozłożyć, właściwie instrukcja obsługi jest tu zbędna, bo nie trzeba do tego większej filozofii.  Jak dla mnie zakres bujania leżaczka był niewielki, nie miałabym nic przeciwko, gdyby można było bardziej intensywnie bujać dziecko, no ale wtedy byłby to bujaczek, a nie leżaczek. Kupując produkt warto poznać charakter naszego dziecka, mój Synek należy do wyjątkowo aktywnych dzieci i leżenie w leżaczku owszem interesowało go, ale tylko na 10 min, może gdyby był młodszy i mniej ruchliwy spędzałby w nim więcej czasu. Znam niejedno dziecko, które w leżaczku spędzało godziny. Ogólnie leżaczek oceniam bardzo pozytywnie i zdecydowanie ułatwi on życie rodzicom spokojniejszych dzieci niż mój Jasiek. Ja póki co wciąż poszukuję zabawki, która przykuje uwagę Synka na dłużej niż na 10 min.

Krótkie podsumowanie Leżaczka Olmitos

Zalety:
  • Zapewnia wyjątkowy komfort dziecka
  • Solidnie wykonany
  • Wygodne duże, miękkie siedzisko
  • Kolorowe, grzechoczące zabawki
Wady:
  • Mały zakres bujania
Ocena:
·         4,5/5