czwartek, 31 stycznia 2013

GlySkinCare Mleczko Pilingujące Lotion Lite 5



To już kolejny kosmetyk tej firmy, który mogłam przetestować. Zafascynowana efektem poprzednich testów bardzo mnie ten fakt ucieszył, od razu po otrzymaniu produktu zabrałam się za testowanie. Już po pierwszej nocy zauważyłam efekt, moja skóra stała się w dotyku bardzo miła, niemalże jedwabista, z przyjemnością jej dotykam. Co prawda zapach towarzyszący nakładaniu do przyjemnych nie należy, wręcz odwrotnie, na szczęście po nałożeniu kosmetyku ten nieprzyjemny zapach szybki znika. Kosmetyk stosuje się na noc, trzeba pamiętać, by rano go zmyć.  Produkt jest wyposażony w łatwy w dozowaniu aplikator, dzięki temu nic się nie zmarnuje, a samo nałożenie kosmetyku trwa dosłownie chwilę. Szkoda, że na opakowaniu kosmetyku nie ma opisu jak go stosować, opis taki co prawda znajduje się na opakowaniu zewnętrznym, to jednak zazwyczaj wyrzucam i zostawiam sobie sam kosmetyk, by nie zaśmiecać mojego mieszkania. 
Po 2 tygodniach stosowania specyfiku jestem ponownie mile zaskoczona efektem działania produktu GlySkinCare, dziwię się tylko dlaczego tę markę odkryłam dopiero teraz. Moja skóra odmłodniała, dotykanie jej to sama przyjemność, jest gładka, miła w dotyku. Zauważyłam diametralny spadek ilości wyprysków, które do tej pory były moją zmorą, z przyjemnością patrzę w lustro. Mogę z czystym sumieniem śmiało stwierdzić, że zostałam wielką fanką kosmetyków firmy GlySkinCare i na pewno nie dlatego, że umożliwili mi przetestowanie ich produktów, ale dlatego, że ich kosmetyki mnie bardzo pozytywnie zaskakują i rozwiązują wiele moich problemów urodowych, mojej euforii nie sposób ująć w słowa. Z każdym dniem dzięki ich kosmetykom czuję się piękniejsza i bardziej pewna siebie.

Krótkie podsumowanie Mleczka Pilingującego Lotion Lite 5 GlySkinCare

Zalety:
  • Efekt jedwabistej skóry, miłej w dotyku
  • Wygodny aplikator
  • Poprawa wyglądu skóry
  • Zmniejszenie się ilości wyprysków, niedoskonałości skóry
  • Wygładzenie skóry
Wady:
  • Nieprzyjemny zapach podczas nakładania kosmetyku
  • Brak opisu sposobu użycia na opakowaniu kosmetyku (opis taki znajduje się tylko na opakowaniu zewnętrznym)
Ocena:

  • ·         5/5





piątek, 25 stycznia 2013

Tiny Love Karuzela Wyspa Marzeń



Mój synek otrzymał tę karuzelę jak miał zaledwie tydzień, wydawało mi się, że to zbyt wcześnie, ale okazało się, że nie. Od samego początku karuzela wzbudzała zainteresowanie dziecka, na początku kojący wpływ miała muzyka, mamy do wyboru zarówno muzykę klasyczną, jak i dźwięki natury, możemy wybrać sobie jedną melodię, lub ciąg 4 dostępnych melodii. Muzyka jest kojąca i relaksacyjna, ułatwia dziecku zasypianie. Nie minęło dużo czasu jak synek zaczął się interesować ruchomymi elementami karuzeli. Z każdym kolejnym tygodniem jego zainteresowanie wzrasta, często uśmiecha się do poruszających się zwierzątek (ptaszka, żyrafy i małpki), równie często do nich gaworzy, a na karuzelę może patrzeć godzinami. Czasami mam wrażenie, że rozmawia z nimi częściej niż ze mną. Dużym atutem karuzeli jest wytrzymałość baterii, jeszcze przed wyborem karuzeli myślałam o Fischer Price, jednakże w wielu opiniach pojawiało się narzekanie na szybko wyczerpujące się baterie i był to powód, że zdecydowałam się na Tiny Love. Karuzelę używamy już 3 miesiące kilka razy dziennie i cały czas na jednym zestawie baterii, przy czym są to zwykłe baterie marki Tesco za 8zł. Karuzela ma opcję lampki nocnej, jednakże jak dla mnie światło to jest zbyt ciemnie i włączam je tylko dlatego, że mój synek czasami lubi sobie na nie popatrzeć, ale przy tym świetle raczej niewiele by można zrobić. Karuzela jest bardzo kolorowa i radosna, kręcące się postacie są wielokolorowe i szeroko uśmiechnięte, obracają się o 360 stopni, więc wyglądają w każdej pozycji inaczej i patrzą dziecku prosto w oczy. Do karuzeli dołączony jest pilot, my jednak praktycznie z niego nie korzystamy, karuzela i tak się wyłącza samoczynnie po 20 min, poza tym, jeżeli ją wyłączymy pilotem, to już jej w ten sposób nie włączymy, tak czy tak trzeba będzie podejść do łóżeczka. Brakuje mi natomiast pokrętła głośności, można wybrać tylko między 2 stopniami głośności, więc niekiedy jestem zmuszona przykryć miejsce, z którego wydobywa się dźwięk kołderką, by dźwięk był cichszy. Sam mechanizm karuzeli jest cichy. 
Wiadomo rzeczy idealnych nie ma, ja jestem tą karuzelą zachwycona i nie wyobrażam sobie bez niej tych pierwszych miesięcy z dzieckiem, synek zasypia przy jej dźwięku, spokojnie leży w łóżeczku obserwując zwierzątka i rozwijając swoje zmysły, a ja mogę w tym czasie sporo prac domowych wykonać. Uśmiech synka i gaworzenie do zwierzątek to rzecz bezcenna.

Krótkie podsumowanie karuzeli Tiny Love Wyspa Marzeń

Zalety:
  • Karuzela wyłącza się sama po 20 min
  • Wytrzymałość baterii
  • Intensywne, kolorowe barwy
  • Uśmiechnięte elementy obracające się o 360 stopni
  • Przykuwa wzrok i wzbudza zainteresowanie dziecka na bardzo długo
Wady:
  • wyłączenie karuzeli pilotem uniemożliwia jej ponowne włączenie za pomocą pilota
  • światło lampki nocnej jest zbyt słabe
  • brak możliwości ustawienia głośności karuzeli na różnych poziomach
Ocena:

  • 4,5/5








wtorek, 22 stycznia 2013

Playmobil 4892 Święta Bożego Narodzenia - Świąteczny pokój


Tuż po Nowym Roku otrzymaliśmy od serwisu zabawkowicz.pl do przetestowania klocki Playmobil, troszkę szkoda, że zabawka nie dotarła do nas przed świętami, wówczas na pewno zabawa dostarczyłaby więcej emocji. Po wypakowaniu elementów naszym oczom ukazała się cała masa składowych elementów. Od razu zaczęliśmy składać poszczególne fragmenty, ze złożeniem nie było większych problemów, odbywało się ono dosyć intuicyjnie, tylko czasami zerkaliśmy na opakowanie zewnętrzne, by sprawdzić, który element do czego pasuje. Klocki to dobry pomysł na wspólną zabawę z dzieckiem, rodzice przy okazji zabawy mogą opowiadać dziecku o zwyczajach świątecznych, w zestawie bowiem znajduje się m.in. wieniec adwentowy, choinka, mini szopka, prezenty, gwiazda betlejemska. Choinka dodatkowo świeci przez 5 min od jej włączenia, co nadaje zestawowi wyjątkowego uroku.  Dziecko może kierując się swoją wyobraźnią dowolnie ustawiać poszczególne elementy i dekorować świąteczny pokój. Dzięki mnogości pojedynczych elementów dziecko ma spore pole do popisu i całą masę przeróżnych kombinacji. Klocki przeznaczone są dla dzieci powyżej 4 lat, myślę że pod opieką rodziców możemy się nimi bawić już z młodszym dzieckiem, trzeba jednak bardzo uważać, by nie zgubić jakiś elementów, bowiem niektóre z nich są bardzo małe i łatwo mogą się zapodziać. 
Ogólnie oceniam klocki pozytywnie, dzięki nim nasze dziecko może stworzyć świąteczną atmosferę w swoim pokoiku, dziecko może poznać zwyczaje świąteczne i pobudzić swoją kreatywność do działania, na pewno w swoich zabawkach znajdzie inne elementy, które uzupełnią świąteczną dekorację.

Krótkie podsumowanie Playmobil 4892 Święta Bożego Narodzenia - Świąteczny pokój 

Zalety:
  • mnogość elementów
  • idealnie nadają się do przekazania dziecku informacji o zwyczajach świątecznych
  • pobudzają kreatywność i wyobraźnię dziecka poprzez mnogość kombinacji, którą można stworzyć
Wady:
  • niektóre elementy są bardzo drobne, przez co łatwo można je zgubić
  • klocki są troszkę sezonowe i zabawa nimi największy urok ma w okresie przedświątecznym i świątecznym
Ocena:
  • 4/5




 


środa, 16 stycznia 2013

NIVEA Q10 PLUS ujędrniający żel antycellulitowy

Cellulit to kiedyś moja wielka zmora, traktowałam go jak swoistego potwora, ujędrniający żel antycellulitowy NIVEA Q10 3 tygodnie testowałam, na początku nie za bardzo mu ufałam. Już po otwarciu opakowania miałam dużą przyjemność z jego wąchania. Zaskoczyła mnie też jego konsystencja – łatwo się wchłania i szybko działa. Skóra po jego zastosowaniu jest miła w dotyku i aksamitna, stosowałam go dnia każdego, bo jestem ambitna. Mój brzuch, pośladki i uda w 3 tygodnie zobaczyły „cuda”, jędrniejsza skóra ma się stała, mam nadzieję, że to zmiana trwała. Warto wspomnieć o efekcie chłodzenia, które zachęca mnie do częstego chodzenia. Żel zaskoczył mnie wydajnością, niską ceną i działania trafnością. Myślę, że będę go używała zapobiegawczo, bo mąż się memu ciału przyglądał badawczo. On też zauważył znaczną poprawę i chętnie się ze mną wybierał na plażę. Postaram się poprzez ćwiczenia efekty zwiększyć, w końcu dla ładnego efektu warto się pomęczyć. Myślę, że wówczas siła żelu będzie wzmocniona, a taka kuracja będzie dla mnie trafiona. Po 3 tygodniach wydaję pozytywną opinię, z żelem Q10 dużo łatwiej dbać o piękną linię.



Krótkie podsumowanie NIVEA Q10 PLUS ujędrniającego żelu antycellulitowego

Zalety:
  • miły zapach
  • szybkie wchłanianie się żelu
  • stosunkowo szybki efekt ujędrnienia przy regularnym stosowaniu żelu
  •  miły efekt chłodzenia przynoszący ulgę
Wady:
  • przyjemność, którą niesie ze sobą stosowanie żelu sprawia, że opakowanie starcza na ok. 1 miesiąc
Ocena:
  • 5/5