wtorek, 14 listopada 2017

Simba - Lalka Wissper

Ostatnio w naszym domu pojawiła się lalka Wissper, jest to lalka o wyjątkowej urodzie - uśmiechnięta, z dużymi oczyma, kolorowa o dobrym serduszku. Historię tej postaci można śledzić na telewizyjnych ekranach, dla dzieci to duża frajda móc bawić się postacią z telewizji. W nasze ręce trafiły dwa zestawy: Wissper Świat Pustyni oraz Wissper Lalka z Peggy.


Moja córka ma 4 lata i uwielbia lalki, ostatnio razem ze starszym bratem bardzo lubi odgrywać teatrzyki i Wissper sprawdza się tutaj doskonale. Lalkę tę możemy przebierać, czesać, lalka ta ma swoich przyjaciół, którzy uatrakcyjniają zabawę (np.pingwinka, surykatki, czy konia-w zależności od zestawu.

W zestawie Wissper Lalka z Peggy znajduje się lalka, pingwin Peggy oraz ciekawe akcesoria - m.in. torba, harmonijka, lornetka, lusterko.


Lalka emanuje ciepłem, radością, dobrocią, zwraca na siebie uwagę żywą kolorystyką.

Z kolei w zestawie Wissper Świat Pustyni nie znajdziemy samej lalki, tylko ubranko dla niej oraz wydmę piaskową - wyrzutnię wraz z trzema surykatkami.


Przekręcając kaktus surykatki wyskakują w górę, co czyni zabawę ciekawszą, aczkolwiek moje dzieci wolą chować mniejsze figurki, dzięki czemu mamy lepszy efekt wyrzutni i lepszą zabawę.


Lalka Wissper to produkt wysokiej jakości, bezpieczny dla dziecka i dający nieograniczone pole popisu wyobraźni dziecka. Każdego dnia można wymyślić inną przygodę i bawić się, można razem z Wissper przenieść się do odległego świata. W sklepach można również znaleźć wersję interaktywną Wissper, dla tych małych księżniczek, które lubią jak lalka mówi. Moje dzieci jednak mówią tak wiele, że doskonale bawią się "zwykłą" Wissper. Ja już obejrzałam kilka Wissperowych teatrzyków i z niecierpliwością czekam na kolejne.



czwartek, 9 listopada 2017

Kotylion z papieru

Symbole narodowe są szczególnie widoczne w okolicach świąt państwowych, dzieci już od najmłodszych lat mają z nimi styczność. Przedstawiam Wam prosty sposób na wykonanie kotylionu, do jego zrobienia zostałam "zmuszona" przez przedszkole moich dzieci, ale myślę, że efekt jest ciekawy.

Do zrobienia kotylionu potrzebujemy:
  1. kartki białej i czerwonej formatu A4
  2. taśmy dwustronnej
  3. kawałka tektury
Kolejne kroki:

1. Z czerwonej kartki wycinamy 2 paski o szerokości 7,5 cm i długości na całą kartkę

         
               2. Z białej kartki wycinamy 2 paski o szerokości 6 cm i długości na całą kartkę.  Paski białe i czerwone składamy w harmonijkę, boki harmonijki najlepiej jakby miały ok.5-8 mm.

       
               3.Na czerwoną harmonijkę nakładamy białą i sklejamy zewnętrzne boki taśmą dwustronną.

         
              4. Tak otrzymane harmonijki łączymy w jedną sklejając boki ze sobą.

         
             5. Z tektury wycinamy koło o średnicy 8 cm, takie samo koło wycinamy z białej kartki i naklejamy na tekturę.

     
           6. Na to naklejamy kawałek taśmy dwustronnej i przyklejamy naszą rozetę.

     
           7. Wycinamy biały i czerwony pasek o długości 15 cm i grubości 2 cm, z jednej strony wycinamy trójkącik.

       
         8. Wycinamy białe koło o średnicy 4 cm, ja użyłam dużej nakrętki.


          9.Z dołu przyklejamy 2 paski, na górę naklejamy białe koło i kotylion gotowy.








poniedziałek, 23 października 2017

Lokówka automatyczna Philips StyleCare BHB876/00

Już jako mała dziewczynka marzyłam o pięknych lokach, nie zniechęcały mnie noce w papilotach, czy zmagania z lokówką. Ostatnio jednak nieco o lokach zapomniałam, przy trójce pociech ciężko znaleźć czas na sterczenie przed lustrem. Kilka tygodni temu w moje ręce trafiła lokówka automatyczna Philips StyleCare i muszę przyznać, że mnie mile zaskoczyła.


 Jest bardzo prosta w obsłudze - włosy nawijają się automatycznie,w bardzo krótkim czasie, nagrzewa się w 30 sekund i możemy dowolnie kombinować z ustawieniami - do wyboru mamy 3 kierunki kręcenia loków (prawo, lewo, obustronnie), 3 temperatury (170, 190 i 210 stopni) oraz 3 czasy kręcenia (8,10 i 12 sekund), dzięki temu możemy pozyskać zarówno luźne fale, jak i mocno skręcone loki.


Loki wychodzą bardzo naturalne i sprężyste.


Osobiście najważniejsze dla mnie zalety to czas stylizacji włosów, naprawdę wystarczy 10-15 minut,żeby uzyskać piękne loki i fakt,że elementy zewnętrzne lokówki nie nagrzewają się (zawsze jak używam urządzeń elektrycznych obawiam się,żeby żadne z moich dzieci ich nie dotknęło i się nie poparzyło-w tym przypadku nie muszę się o to martwić). Ponadto lokówka ta nie wkręca włosów - jeżeli włosy nawijają się niewłaściwie automatycznie się wyłącza.


Na początku miałam pewne trudności w kręceniu włosów z tyłu głowy, ale z każdym kolejnym kręceniem było lepiej, więc to po prostu kwestia wprawy w umiejętnym posługiwaniu się lokówką.


Moim zdaniem jest to najlepsza lokówka, z jaką miałam kiedykolwiek do czynienia, dzięki niej każda kobieta może poczuć się wyjątkowo i może wyczarować piękne loki w kilkanaście minut, jest więc idealna dla kobiet, które cenią sobie każdą chwilę. Ja ją pokochałam już od pierwszego użycia.

#kręcąmnieloki , #LokówkaAutomatycznaPhilips, #PhilipsStyleCare

poniedziałek, 9 października 2017

BLIK - płacę szybko i przyjemnie

Jestem osobą,która zazwyczaj chętnie korzysta z nowinek technologicznych, ale jakoś do tej pory wzbraniałam się przed aplikacją bankową w telefonie, ale stało się - postanowiłam spróbować. Zainteresowała mnie ostatnio tematyka szybkich i wygodnych płatności, określana jako BLIK i to ją postanowiłam wypróbować, czy rzeczywiście jest to tak szybko i przyjemnie jak donoszą źródła.
Na okazję wypróbowania BLIK-a nie musiałam długo czekać, akurat chciałam wspomóc zbiórkę pieniędzy na cel charytatywny i wśród dostępnych opcji płatności szybko dostrzegłam znaczek BLIK, kliknęłam na niego i równocześnie wygenerowałam w mojej aplikacji bankowej jednorazowy kod, który wpisałam przy płatności.

Jak było?-szybko, wygodnie, bez większej biurokracji, nie musiałam tracić czasu na włączanie komputera, na logowanie się do konta bankowego itp. i jednego jestem pewna, jak kolejny raz będę robić zakupy przez internet również skorzystam z opcji płatności BLIK, bowiem jest to spora oszczędność czasu i spore ułatwienie płatności. Ponadto BLIK to nie tylko płatności w sklepach online,ale również i w sklepach stacjonarnych, jak tylko dostrzeżemy logo BLIK-a w sklepowym oknie również możemy z tej opcji skorzystać i zrobić zakupy nawet, jak nie mamy przy sobie karty płatniczej. BLIK może ponadto zostać użyty przy wpłatach/wypłatach z bankomatu i co ciekawe, jak spotkamy drugą osobę,która korzysta z BLIK-a to możemy dokonać między sobą natychmiastowego przelewu nie czekając na sesje przychodzące/wychodzące w różnych bankach.
BLIK skradł moje serce już po pierwszym jego użyciu, według mnie warto jest poświęcić chwilę,by się zapoznać z możliwościami jakie nam oferuje i zacząć płacić szybko i przyjemnie niezależnie od miejsca, w którym jesteśmy, wystarczy telefon, bankowa aplikacja mobilna,sześciocyfrowy kod BLIK i to cała filozofia. Skoro można płacić szybciej i wygodniej to czemu nie :) #blikijest

piątek, 6 października 2017

Pasty warzywne Wawrzyniec - warzywna rewolucja w mojej kuchni

W kuchni uwielbiam eksperymentować i próbować nowe smaki, nowe kombinacje, czasami wychodzi z tego przyjaźń na dłużej, niekiedy jest to jednodniowy romans. Ostatnio do mojej kuchni zawitały pasty warzywne Wawrzyniec i zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia :).
Nigdy bym nie powiedziała,że kombinacja warzyw i przypraw może tak wyśmienicie smakować i być czymś uniwersalnym. Najłatwiej jest je użyć do zwykłych kanapek - wystarczy nimi posmarować bułkę, czy chleb i mamy szybką i co najważniejsze zdrową przekąskę.
Jak mamy więcej czasu można przygotować coś na ciepło, ja zrobiłam paszteciki z ciasta francuskiego i jako nadzienia używałam past warzywnych Wawrzyniec, smakowało to przepysznie.
Pasty warzywne są produkowane w 4 wariantach smakowych: z ciecierzycą pieprzem i czarnuszką (mój numer jeden), z grillowaną cukinią i curry (mój numer 2), z grillowanym bakłażanem oraz z suszonymi pomidorami i żurawiną. Myślę, że każdy znajdzie swój ulubiony smak. Dla mnie osobiście dużą zaletą Wawrzyńca jest fakt, iż w składzie mamy wyłącznie warzywa i przyprawy i ten smak-jak dla mnie to prawdziwa warzywna rewolucja tej jesieni :).

wtorek, 5 września 2017

Karta Dużej Rodziny-mała rzecz,a ile radości :)

 Już ponad 8 miesięcy moja rodzina zaliczana jest do rodzin wielodzietnych, krótko po narodzinach najmłodszego Synka udałam się do Urzędu Miasta, by złożyć wniosek o wydanie Karty Dużej Rodziny - wypełnienie tego wniosku nie wymaga dużego zachodu,a sama karta jest darmowa. Na karty czekaliśmy ok.miesiąca.

Regularnie korzystamy ze zniżek na stacjach benzynowych (Orlen,Lotos), gdzie można liczyć na zniżkę do 10 gr na litrze paliwa i 20% zniżki na zakup produktów gastronomicznych (np.przy zakupie 5 hot dogów płacimy tak jak za 4 ). Drugim miejscem,w którym regularnie posługujemy się kartą jest Carrefour, tutaj można liczyć na bony na kolejne zakupy nawet do 10% wartości naszych zakupów.

Pierwsze wakacje w piątkę dzięki Karcie Dużej Rodziny były udane, niemalże na każdym kroku mogliśmy się cieszyć rabatami, wstępy do muzeów, parków rozrywki często były dużo tańsze, my jako dorośli często płaciliśmy za bilet, tak jak za bilet ulgowy. Dzięki temu mogliśmy zwiedzić więcej miejsc niż zaplanowaliśmy.
Ostatni obserwuję jak kolejne miejsca/firmy oferują zniżki na Kartę Dużej Rodziny - np.nasz ulubiony North Fish, czy Enea, niektórzy operatorzy komórkowi.

Wystarczy rozejrzeć się wokół nas i szukać naklejek ze znajomym wizerunkiem Karty Dużej Rodziny.Bycie rodziną wielodzietną to w końcu przywilej i warto korzystać z wszelkich udogodzeń,które pozwalają na zaoszczędzenie kilku złotych.W skali miesiąca,czy roku może się to okazać pokaźną kwotą, a jak wiadomo w rodzinach wielodzietnych wydatków nie brakuje.

Jesteśmy rodziną aktywnie używającą Karty Dużej Rodziny i osobiście uważam,że jest to świetna sprawa.

czwartek, 13 lipca 2017

Masa plastyczna - EASY CREATIVE

   Wakacje to nie tylko piękna pogoda, ale zdarzają się również i deszczowe dni. Warto te dni wykorzystać na kreatywną zabawę z dziećmi, dzięki temu dzieci będą zadowolone i spokojne, a rodzice będą mieli chwilę oddechu.
  Kilka dni temu w naszym domu pojawiła się masa plastyczna EASY Creative, jak tylko dzieci zobaczyły zawartość opakowania, od razu zabrały się za zabawę. Otrzymaliśmy zestaw kreatywny masę plastyczną-Ciastokreacja:Bar oraz dodatkowe ciasto-kubki, by wystarczyło masy na wszystkie pomysły pięciolatka i czterolatki. W skład zestawu Bar wchodzą : 4 kubki masy plastycznej, gofrownica (najbardziej się spodobała moim dzieciom), wyciskarka cylindryczna, tacka, kubeczek, puchar do lodów i 4 foremki przypominające kształt produktów spożywczych.

Zestaw ten pozwala na stworzenie pysznych dań - gofry, lody,makarony i inne pyszności serwowane są teraz w naszym domu codziennie :) .
Masa plastyczna EASY Creative charakteryzuje się żywymi kolorami, dużą miękkością, dzięki czemu bardzo łatwo tworzy się z niej przeróżne kształty, posiada delikatny zapach, który nie drażni, dodatkowo masa nie brudzi rąk i jest całkowicie bezpieczna dla dzieci. Przechowywana w szczelnie zamkniętych pojemnikach posłuży nam przez długi czas. Masa plastyczna wspomaga rozwój motoryki u dzieci, rozwija ich kreatywność, rozwija obie półkule mózgowe (podczas zabawy dzieci używają jednocześnie obu rąk), ma więc bardzo dużo zalet, żadnych wad, a dzieci ją kochają.
Nam masa plastyczna EASY Creative zdecydowanie przypadła do gustu i pozwoliła na ciekawe spędzenie czasu, gdy za oknem deszcz i wiatr.

piątek, 23 czerwca 2017

KREM S.O.S. NIVEA BABY EMOLIENT

  Bycie mamą dzieci ze skórą atopową to nie jest łatwa sprawa, obecnie wiele producentów oferuje emolienty, które mają za zadanie złagodzenie swędzenia, odpowiednie nawilżenie i odżywienie skóry. Ja jako matka karmiąca, by ulżyć moim dzieciom w pierwszej kolejności zmieniłam moją dietę i wyeliminowałam z niej produkty mleczne, co wcale nie było łatwe i przyjemne - z dnia na dzień musiałam się pożegnać z moimi ulubionymi jogurtami, czy z serem. Problem atopowej skóry się zmniejszył,ale i tak widzę jak mój półroczny maluszek się drapie i widzę jego zaczerwienioną skórę. Podobnie moja czteroletnia córka. Zaczęłam się więc rozglądać za jakąś linią emolientów, które przyniosą moim dzieciom ulgę.W naszym domu krem Nivea obecny był zawsze - jeden krem dla całej rodziny na różne przypadłości, stąd w pierwszej kolejności sięgnęłam po emolienty NIVEA BABY i był to wyjątkowo udany wybór. Najbardziej cenię sobie Krem S.O.S. Nivea Baby, który to szybko przynosi ulgę, łagodzi zaczerwienienia, minimalizuje swędzenie i intensywnie nawilża skórę.
Krem ten może być już stosowany od pierwszych dni życia, bowiem nie zawiera żadnych barwników, parabenów czy alkoholu. Jego skuteczne działanie w walce z suchą i wrażliwą skórą zawdzięczamy unikalnej formule z naturalnymi lipidami Omega 6, masłem shea i pantenolem. Krem szybko się wchłania, nie zostawia śladu na ubraniach, ma delikatny,przyjemny zapach i co najważniejsze działa szybko.Krem ten na pewno pojedzie z nami na wakacje, bo nie wyobrażam sobie dnia bez niego :).
Mój synek chyba też :)

środa, 14 czerwca 2017

HEBE - jak łatwo być pięknym

W ramach kampanii Streetcom.pl miałam okazję przetestować kilka kosmetyków dostępnych w drogeriach Hebe. W mojej kosmetyczce pojawił się peeling do ciała Nacomi ( z właściwościami antycellulitowymi), keratyna w płynie Prosalon (według mnie produkt doskonały, poprawę kondycji moich włosów widać wyraźnie), tusz do rzęs glam de luxe argan oil marki P2 (odżywia i nadaje objętość rzęsom), zapach Mia,Me,Mine marki Halloween (delikatny, kobiecy), maska pod oczy kolagenowa Purederm (redukująca zmarszczki i cienie pod powiekami) oraz krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami (silne właściwości nawilżające i ujędrniające skórę). 
Produkty towarzyszą mi już kilkanaście dni i jestem mile zaskoczona, zaskoczyła mnie przede wszystkim ich jakość i skuteczność działania, w niektórych przypadkach pozytywne efekty widziałam już po 2 zastosowaniach produktu. Otrzymane produkty zachęciły mnie do odwiedzenia drogerii Hebe i ponownie zostałam mile zaskoczona - drogeria oferuje kosmetyki w przystępnych cenach, spotkałam się również z wieloma atrakcyjnymi produktami, a także programem lojalnościowym. Dla mnie bardzo ważny jest program Pierwsze Kroki - pozwalający na uzyskanie nawet 10% rabatu na produkty dla dzieci. 
Bardzo mnie cieszy fakt, że Drogerie Hebe są coraz łatwiej dostępne, jest ich coraz więcej, a atmosfera zakupów jest wyjątkowa, ale o tym to najlepiej przekonać się samemu odwiedzając osobiście Drogerię Hebe.

Krótkie podsumowanie Drogerii Hebe: 

Zalety:

  • dobrej jakości kosmetyki w atrakcyjnych cenach
  • wspaniała atmosfera zakupów
  • atrakcyjne promocje
  • ciekawe programy lojalnościowe również dla rodziców małych dzieci
  • unikatowe marki dostępne tylko w Hebe
  • wysoki poziom obsługi klienta
Wady:
  • Nie dostrzegłam :)
Ocena:

·         5/5