Dzięki uprzejmości firm Estoy oraz Hurtowni Artykułów
Dziecięcych Bebe Club mogliśmy z Synkiem przez miesiąc testować leżaczek. Okres
testów przypadł na 5 miesiąc życia Jaśka. Pierwsze wrażenie było bardzo
pozytywne, leżaczek zaskoczył mnie przede wszystkim swoimi wymiarami – duże, wygodne,
miękkie siedzisko, aż żałowałam, że nie mogłam sobie w nim posiedzieć. Producent
określił maksymalną wagę dziecka na 9 kg, Synek w momencie testów miał wagę 8
kg, myślę, że spokojnie leżaczek wytrzyma jeszcze kilka kilogramów, ze względu
na jakość użytych materiałów i sposób konstrukcji leżaczka. Główną atrakcją dla
Jasia były zamocowane na połąku kolorowe, grzechoczące figurki, bardzo chętnie
po nie sięgał, a położenie pałąka można dowolnie regulować. W leżaczku dziecko
może spoczywać nie tylko w siedzącej pozycji, ale również w pozycji leżącej,
więc produkt przyda się już niemalże od pierwszych dni życia maluszka. Produkt
bardzo łatwo złożyć, rozłożyć, właściwie instrukcja obsługi jest tu zbędna, bo
nie trzeba do tego większej filozofii. Jak dla mnie zakres bujania leżaczka był niewielki,
nie miałabym nic przeciwko, gdyby można było bardziej intensywnie bujać
dziecko, no ale wtedy byłby to bujaczek, a nie leżaczek. Kupując produkt warto
poznać charakter naszego dziecka, mój Synek należy do wyjątkowo aktywnych
dzieci i leżenie w leżaczku owszem interesowało go, ale tylko na 10 min, może
gdyby był młodszy i mniej ruchliwy spędzałby w nim więcej czasu. Znam niejedno
dziecko, które w leżaczku spędzało godziny. Ogólnie leżaczek oceniam bardzo
pozytywnie i zdecydowanie ułatwi on życie rodzicom spokojniejszych dzieci niż
mój Jasiek.
Ja póki co wciąż poszukuję zabawki, która przykuje uwagę Synka na dłużej niż na
10 min.
Krótkie podsumowanie Leżaczka Olmitos
Zalety:
- Zapewnia wyjątkowy komfort dziecka
- Solidnie wykonany
- Wygodne duże, miękkie siedzisko
- Kolorowe, grzechoczące zabawki
Wady:
- Mały zakres bujania
Ocena:
·
4,5/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz