czwartek, 13 lipca 2017

Masa plastyczna - EASY CREATIVE

   Wakacje to nie tylko piękna pogoda, ale zdarzają się również i deszczowe dni. Warto te dni wykorzystać na kreatywną zabawę z dziećmi, dzięki temu dzieci będą zadowolone i spokojne, a rodzice będą mieli chwilę oddechu.
  Kilka dni temu w naszym domu pojawiła się masa plastyczna EASY Creative, jak tylko dzieci zobaczyły zawartość opakowania, od razu zabrały się za zabawę. Otrzymaliśmy zestaw kreatywny masę plastyczną-Ciastokreacja:Bar oraz dodatkowe ciasto-kubki, by wystarczyło masy na wszystkie pomysły pięciolatka i czterolatki. W skład zestawu Bar wchodzą : 4 kubki masy plastycznej, gofrownica (najbardziej się spodobała moim dzieciom), wyciskarka cylindryczna, tacka, kubeczek, puchar do lodów i 4 foremki przypominające kształt produktów spożywczych.

Zestaw ten pozwala na stworzenie pysznych dań - gofry, lody,makarony i inne pyszności serwowane są teraz w naszym domu codziennie :) .
Masa plastyczna EASY Creative charakteryzuje się żywymi kolorami, dużą miękkością, dzięki czemu bardzo łatwo tworzy się z niej przeróżne kształty, posiada delikatny zapach, który nie drażni, dodatkowo masa nie brudzi rąk i jest całkowicie bezpieczna dla dzieci. Przechowywana w szczelnie zamkniętych pojemnikach posłuży nam przez długi czas. Masa plastyczna wspomaga rozwój motoryki u dzieci, rozwija ich kreatywność, rozwija obie półkule mózgowe (podczas zabawy dzieci używają jednocześnie obu rąk), ma więc bardzo dużo zalet, żadnych wad, a dzieci ją kochają.
Nam masa plastyczna EASY Creative zdecydowanie przypadła do gustu i pozwoliła na ciekawe spędzenie czasu, gdy za oknem deszcz i wiatr.

piątek, 23 czerwca 2017

KREM S.O.S. NIVEA BABY EMOLIENT

  Bycie mamą dzieci ze skórą atopową to nie jest łatwa sprawa, obecnie wiele producentów oferuje emolienty, które mają za zadanie złagodzenie swędzenia, odpowiednie nawilżenie i odżywienie skóry. Ja jako matka karmiąca, by ulżyć moim dzieciom w pierwszej kolejności zmieniłam moją dietę i wyeliminowałam z niej produkty mleczne, co wcale nie było łatwe i przyjemne - z dnia na dzień musiałam się pożegnać z moimi ulubionymi jogurtami, czy z serem. Problem atopowej skóry się zmniejszył,ale i tak widzę jak mój półroczny maluszek się drapie i widzę jego zaczerwienioną skórę. Podobnie moja czteroletnia córka. Zaczęłam się więc rozglądać za jakąś linią emolientów, które przyniosą moim dzieciom ulgę.W naszym domu krem Nivea obecny był zawsze - jeden krem dla całej rodziny na różne przypadłości, stąd w pierwszej kolejności sięgnęłam po emolienty NIVEA BABY i był to wyjątkowo udany wybór. Najbardziej cenię sobie Krem S.O.S. Nivea Baby, który to szybko przynosi ulgę, łagodzi zaczerwienienia, minimalizuje swędzenie i intensywnie nawilża skórę.
Krem ten może być już stosowany od pierwszych dni życia, bowiem nie zawiera żadnych barwników, parabenów czy alkoholu. Jego skuteczne działanie w walce z suchą i wrażliwą skórą zawdzięczamy unikalnej formule z naturalnymi lipidami Omega 6, masłem shea i pantenolem. Krem szybko się wchłania, nie zostawia śladu na ubraniach, ma delikatny,przyjemny zapach i co najważniejsze działa szybko.Krem ten na pewno pojedzie z nami na wakacje, bo nie wyobrażam sobie dnia bez niego :).
Mój synek chyba też :)

środa, 14 czerwca 2017

HEBE - jak łatwo być pięknym

W ramach kampanii Streetcom.pl miałam okazję przetestować kilka kosmetyków dostępnych w drogeriach Hebe. W mojej kosmetyczce pojawił się peeling do ciała Nacomi ( z właściwościami antycellulitowymi), keratyna w płynie Prosalon (według mnie produkt doskonały, poprawę kondycji moich włosów widać wyraźnie), tusz do rzęs glam de luxe argan oil marki P2 (odżywia i nadaje objętość rzęsom), zapach Mia,Me,Mine marki Halloween (delikatny, kobiecy), maska pod oczy kolagenowa Purederm (redukująca zmarszczki i cienie pod powiekami) oraz krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami (silne właściwości nawilżające i ujędrniające skórę). 
Produkty towarzyszą mi już kilkanaście dni i jestem mile zaskoczona, zaskoczyła mnie przede wszystkim ich jakość i skuteczność działania, w niektórych przypadkach pozytywne efekty widziałam już po 2 zastosowaniach produktu. Otrzymane produkty zachęciły mnie do odwiedzenia drogerii Hebe i ponownie zostałam mile zaskoczona - drogeria oferuje kosmetyki w przystępnych cenach, spotkałam się również z wieloma atrakcyjnymi produktami, a także programem lojalnościowym. Dla mnie bardzo ważny jest program Pierwsze Kroki - pozwalający na uzyskanie nawet 10% rabatu na produkty dla dzieci. 
Bardzo mnie cieszy fakt, że Drogerie Hebe są coraz łatwiej dostępne, jest ich coraz więcej, a atmosfera zakupów jest wyjątkowa, ale o tym to najlepiej przekonać się samemu odwiedzając osobiście Drogerię Hebe.

Krótkie podsumowanie Drogerii Hebe: 

Zalety:

  • dobrej jakości kosmetyki w atrakcyjnych cenach
  • wspaniała atmosfera zakupów
  • atrakcyjne promocje
  • ciekawe programy lojalnościowe również dla rodziców małych dzieci
  • unikatowe marki dostępne tylko w Hebe
  • wysoki poziom obsługi klienta
Wady:
  • Nie dostrzegłam :)
Ocena:

·         5/5

czwartek, 1 września 2016

PLAYSKOOL -Mobilny Jamniczek

  W ramach kampanii Streetcom.pl moje dzieci otrzymały do przetestowania Mobilnego Jamniczka (zabawka jest dedykowana dzieciom w wieku 9-36 miesięcy). Zabawek mamy sporo,ale po raz pierwszy spotkaliśmy się z marką Playskool, szkoda że dopiero teraz,bo to naprawdę zabawki warte uwagi każdego rodzica.

Dzieci z radością zareagowały na nowego pieska, który to z kolei przywitał ich szerokim uśmiechem, podobnie jak i inne zwierzątka umieszczone na przyciskach.


Zabawka stworzona jest głównie po to, by dziecko nie nudziło się podczas spaceru czy podczas podróży samochodem. Różnorodne elementy umieszczone na grzbiecie Jamniczka uczą dziecko relacji przyczyna-skutek (po naciśnięciu przycisków wyskakują wesołe zwierzątka, uczą prostego liczenia do trzech (wystarczy pokręcić pokrętłem, by ujrzeć np.trzy wesołe żabki).

Zabawka jest kolorowa, więc dziecko uczy się rozpoznawania podstawowych kolorów, a wizerunek zwierzątek zachęca do zabawy w ich naśladowanie.

Jednym słowem jedna niewielka zabawka, a tyle możliwości rozwoju różnorakich umiejętności motorycznych naszych maluchów.Jamniczka w łatwy sposób można złożyć do mniejszych rozmiarów, co znacznie ułatwia przenoszenie go-jest niewielki, lekki i bardzo poręczny.Rzeczy pozwalają na łatwe przypięcie zabawki do wózka, dzięki czemu zabawki nie zgubimy. Moja córka upodobała sobie noszenie Jamniczka na plecach jako plecak. Niejeden spacer właśnie w ten sposób przemierzaliśmy.

Po miesiącu zabaw i testów Jamniczek wygląda jak nowy - nie ma trudno dostępnych zakamarków, więc łatwo go oczyścić z brudu, kolory nie blakną nawet podczas długiego pobytu na słońcu. Zabawka jest wykonana z dobrej jakości materiałów bezpiecznych dla dzieci, a wielkość przycisków jest idealnie dopasowana do małych rączek.

Dodatkowo w ramach zestawu testowego otrzymaliśmy 3 mini pojazdy w kształcie zwierzątek, które tylko upewniły mnie,że zabawki PLAYSKOOL stworzone są z myślą o dzieciach, o ich bezpieczeństwie i pozwalają najmłodszym odkrywać świat i poznawać otaczającą je rzeczywistość.

Jako że już niedługo ponownie zostanę mamą moje kolejne dziecko z całą pewnością będzie się bawiło niejedną zabawką marki PLAYSKOOL.

 

Krótkie podsumowanie zabawki Mobilny Jamniczek

Zalety:
  • Zabawka jest bezpieczna dla dziecka,dopasowana do małych rączek,wykonana z dobrej jakości materiałów
  • Zabawkę łatwo można wyczyścić - nie ma trudno dostępnych miejsc, w których mógłby gromadzić się brud
  • Zabawka nie wydaje dźwięków - nie jest uciążliwa dla otoczenia
  • Uśmiechnięte zwierzątka i łagodna kolorystyka przyjazna dziecku
  • Zawiera różnorodne elementy takie jak suwaki,pokrętło,guziki pozwalając dziecku na rozwijanie różnych umiejętności motorycznych
  • Dziecko w łatwy sposób może nauczyć się relacji przyczyna-skutek
  • Wizerunki zwierząt zachęcają do zabawy w naśladowanie zwierząt
  • Kręcąc pokrętem dziecko może łatwo nauczyć się liczenia do trzech
  • Zabawka jest lekka, po złożeniu zajmuje mało miejsca
  • Zabawkę można łatwo przyczepić np.do wózka dzięki rzepom
  • Idealnie nadaje się na spacery,podróże samochodowe, wycieczki
Wady:
  • Nie dostrzegłam :)
Ocena:

·         5/5

środa, 30 września 2015

PERLUX -perły piorące

Ostatnio w ramach kampanii Streetcom.pl otrzymałam do przetestowania i do podzielenia się ze znajomymi perły piorące Perlux.


Nie ukrywam, że lubię tego typu testy, tym bardziej, że mając dwójkę dzieci pranie robi się bardzo często. Jestem rodzicem, który pozwala dzieciom na szaleństwa na dworze, bo zdaję sobie sprawę, że w ten sposób dziecko najlepiej pozna świat. Tak więc moje dzieci intensywnie poznają otaczający je świat, a ja piorę i piorę, ale uśmiech dzieci jest najważniejszy.
Obecnie na rynku dostępnych jest wiele kapsułek piorących, najczęściej uniwersalnych (jedna kapsułka do bieli i do koloru), w przypadku Perlux jest inaczej, inne perły piorące stosujemy do prania kolorowych ubrań, inne do bieli, różnicę można dostrzec już po samym wyglądzie perły piorącej. Na zdjęciu poniżej po lewej stronie są perły piorące do bieli, po prawej do koloru. Myślę, że to jest dobry pomysł, bo coś co jest uniwersalne, niekoniecznie jest dobre. Perły piorące Perlux do bieli dodatkowo dbają o ochronę tkanin przed szarzeniem.
Perła piorąca Perlux to połączenie proszku do prania, żelu do prania, odkamieniacza i odplamiacza, co pozwala zaoszczędzić pieniądze, a my nie musimy się martwić o dodatki do prania.
Perły piorące Perlux z łatwością usuwają plamy m.in.z herbaty, czerwonego wina, pomidora, sosów mięsnych, krwi, trawy i żółtka, inne plamy też im niestraszne. Piorąc perłami piorącymi Perlux udało mi się nawet pozbyć plam, z którymi inne środki piorące wcześniej sobie nie poradziły.
Producent podkreśla fakt, że Perlux zawiera najmniejszą dozę środka piorącego na rynku i zawiera wyłącznie same składniki piorące, żadnych dodatkowych wypełniaczy.

Miałam okazję już kilkakrotnie prać w perłach piorących Perlux i jestem bardzo zadowolona z efektu, ten środek piorący w 100% spełnił moje oczekiwania, przy tym jest bardzo łatwy w użyciu, wrzucam 1 perłę piorącą do bębna pralki i już, żadnego dosypywania odplamieniaczy, odkamieniaczy, dodaję tylko odrobinę płynu do płukania, bo lubię intensywny zapach prania. Opakowanie pereł piorących Perlux jest wyjątkowo ładne i gustowne, ładnie prezentuje się w łazience, a zamknięcie jest dobrej jakości. Minimalna temperatura prania gwarantująca skuteczność pereł piorących to 40 stopni przy cyklu prania minimum 40 minut, co może nie przypaść do gustu osobom lubiącym krótkie programy prania, dla mnie osobiście nie jest to wada, bo zawsze piorę w cyklu dłuższym niż 40 minut i zazwyczaj w temperaturze 50 stopni.

Podsumowując perły piorące Perlux na pewno zostają ze mną na dłużej.

Krótkie podsumowanie pereł piorących Perlux

Zalety:
  • Wygodne w użyciu
  • Na praniu nie pozostają resztki środka piorącego
  • Wysoka skuteczność usuwania plam
  • Delikatny, miły zapach
  • Mała wielkość opakowania – idealnie komponuje się na łazienkowej półce
  • Opakowanie wykonane z dobrych jakościowo materiałów, nie ma ryzyka, że zamknięcie się wyłamie
  • Nie trzeba nic odmierzać, przesypywać, po prostu wrzucamy kapsułkę
  • Pranie nie wymaga użycia dodatkowych detergentów (odplamieniacza, odkamieniacza) 
  • Odrębne perły piorące do bieli zwiększają efektywność prania białych ubrań i ochrony przed szarzeniem tkanin
Wady:
  • Kapsułki nie można dzielić, więc jak brudne pranie trzeba wrzucić aż dwie
  • Minimalna temperatura prania gwarantująca skuteczność pereł piorących to 40 stopni przy cyklu prania minimum 40 minut
  • Zapach prania jak dla mnie jest zbyt delikatny
Ocena:

·         5/5

piątek, 25 września 2015

Zott - Monte Snack

W ramach kampanii na trnd.pl miałam możliwość przetestowania Monte Snack (Zott), jest to delikatny biszkopt wypełniony mlecznym oraz czekoladowo-orzechowym kremem.



Monte Snack zmieści się w każdej (nawet małej) torebce, czy plecaku. Jest idealny do podrzucenia dziecku na drugie śniadanie, czy też na przekąskę w pracy, jednym słowem jest stworzony zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych.

 Od pierwszego kęsa Monte Snack przypadł mi do gustu, bo nie ukrywam, że mam słabość do tego typu przekąsek, również moje dzieci oczarowane zostały smakiem Monte Snack. Oczywiście przekąska tego typu nie może stanowić podstawy naszej diety, ale od czasu do czasu odrobina przyjemności nie zaszkodzi. Na pewno ktoś kto raz spróbuje Monte Snack nie zapomni tego smaku i jest ryzyko, że na jednym Monte Snack się nie skończy, tak jak to miało miejsce w przypadku mnie i mojej rodziny.

Monte Snack jest pyszną przekąską dla każdego, kto ma ochotę na małe co nieco.

Zalety:
  • Pyszny, delikatny smak
  • Bardzo poręczna przekąska 
  • Dostarcza wiele radości dzieciom i dorosłym 
  • Bogactwo składników
Wady:
  • Kaloryczność - jedna porcja to ok.150 kcal
  •  Istnieje duże ryzyko, że jak się raz spróbuje, to będzie się chciało więcej i częściej

    Ocena:
    ·         5/5
    #montesnack #trnd

środa, 1 lipca 2015

Zabawki edukacyjne

Mam wrażenie, że już od najmłodszych lat jesteśmy uczestnikami wyścigu szczurów, niemalże każdą zabawkę producenci starają się opisywać jako edukacyjną i z zapałem wymieniają funkcje tej zabawki- uczy liczyć (najlepiej po polsku i po angielsku), uczy kolorów, kształtów itd... młodzi rodzice dla swych dzieci zrobią wszystko, więc kupują im te zabawki, bo chcą by ich dziecko było "geniuszem" i umiało więcej niż inne dzieci i wcześniej niż inne dzieci, by potem w towarzystwie się chwalić-moje dziecko już liczy do 10... itp. Wydaje mi się, że w tym wszystkim zapomnieliśmy o najważniejszym, że dziecko w pierwszych latach życia powinno nauczyć się funkcjonowania w społeczności, powinno uczyć się szacunku do innych, powinno uczyć się zwrotów grzecznościowych. Czy spotkaliście się z zabawką, która nauczy dziecko w odpowiednich sytuacjach używać słów: proszę, dziękuję, przepraszam?  Mam dwójkę dzieci, ale szczerze mówiąc moje dzieci takiej zabawki nie mają, za to mają mnóstwo zabawek, które bez przerwy nucą: ABCD... Uważam, że jak przyjdzie pora dziecko bez problemu nauczy się liczyć, czytać, recytować, ale wtedy może być już za późno na naukę używania słów proszę, przepraszam, dziękuję. Moim zdaniem żadna zabawka nie nauczy dziecka tyle, co czas spędzony z rodzicami, na zwykłym spacerze możemy dziecku opowiadać o otaczającym świecie, a naszym zachowaniem możemy pokazać dziecku, że słowa proszę, dziękuję, przepraszam i są w życiu najważniejsze. Nie zapominajmy o tym w tym całym szale zabawek edukacyjnych. Zupełnie inaczej zachowuje się dziecko, któremu rodzice poświęcają dużo czasu, a inaczej dzieci, które żyją otoczone światem zabawek, bajek, ale są w tym świecie pozostawione same sobie, a rodzice są gdzieś z boku...